"Dziś Adaś ma 8 miesięcy"
Drogi Jurku,
w przeddzień 25. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w czasie kiedy sytuacja polityczna i zarządzający naszym państwem negują na każdym kroku działalność Fundacji, piszę aby podzielić się z Tobą dobrą wiadomością.
W maju br. zostałam mamą, i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że mój syn przyszedł na świat w 29 tygodniu ciąży. Ważył 1530 g i nie oddychał samodzielnie. Na nasze szczęście urodził się w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu w Legnicy, gdzie dzięki wykwalifikowanemu personelowi medycznemu i specjalistycznemu sprzętowi przeżył.
Tak, tak, przez pierwsze dni jego życie ratował sprzęt z charakterystycznym logo – CZERWONYM SERDUSZKIEM WOŚP! Respirator, inkubator, sprzęt usg, kardiomonitor - to podstawowe urządzenia z wielu znajdujących się na Pododdziale Intensywnej Terapii Wcześniaków, Noworodków i Dzieci, które w pierwszych dobach ratowały mojego synka. Grupa lekarzy i pielęgniarek Pododdziału mając możliwość wykorzystania najlepszej klasy sprzętu ufundowanego przez WOŚP, dała z siebie wszystko, aby mój Adaś i wiele innych dzieci mogło, osiągając wagę co najmniej 2000 g, wtulić się w ramiona kochających rodziców. Mój syn czekał na to 6 tygodni i 14 czerwca 2016 roku, z wagą 2180 g, wyszliśmy do domku.
Dziś Adaś ma już 8 miesięcy. Jest zdrowym, rezolutnym i pogodnym dzieckiem. Fakt, że urodził się jako skrajny wcześniak, przeraża i wśród znajomych budzi podziw, a ja z mężem z dumą opowiadamy i pokazujemy zdjęcia pierwszego „domku” naszego Adasia – domku ufundowanego przez WOŚP. Dziękujemy!
Jurku, wiele Serc jest każdego roku z Wami, a dzięki Waszej działalności każdego roku przybywają kolejne Malutkie Serduszka. Grajcie więc! Grajcie więc z nimi i dla nich! Grajcie do końca świata i o jeden dzień dłużej!
Z wyrazami szacunku,
Małgorzata Kluska z mężem i synkiem