Nie tylko cała Polska pomaga - pomoc płynie też ze świata!
Nasze Sztaby zagraniczne dzielnie wspierają rodaków w kraju, którzy walczą z żywiołem. Różne formy zbiórek powstały m.in. w Walii, Szkocji, Niemczech, Holandii, Francji czy na Bali.
Ile razy zdarzyło Wam się pomyśleć – ale ten Finał fajny, tyle się dzieje i świetnie by było się zaangażować, żeby pomagać najbardziej potrzebującym dzieciakom, bo też kiedyś byliście dzieciakiem, i byłoby dobrze, jakby ktoś sobie tak o was pomyślał? Ile razy widząc Letnią Zadymę w Środku Zimy w telewizji pomyśleliście, że ten Jurek to jest dopiero gość i okulary ma, i super by było może kiedyś przybić z nim piąteczkę? A ile razy robiąc obowiązkową wrzutkę do puszki i odbierając od wolontariuszy czerwone serduszko WOŚP do przyklejenia na kurtkę, torbę, albo na znak drogowy (nie polecamy, lepiej kleić na biurko, lodówkę, nawet na drzwi wejściowe albo jak już musicie na nielegalu, to na kredens u babci, ale tylko póki nie patrzy, bo nie będzie dyszki na drożdżówkę) to myśleliście…a fajnie by było być takim wolontariuszem?
Ale wiecie, jak jest. Zawsze coś.
Generalnie to może i braliście udział w konkursie matematycznym Kangur (była szóstka z matmy za udział) i próbowaliście sił w konkursie matematycznym Czar Par (nie mylić z programem z dawnych czasów, ale liczby, a raczej daty nie były nigdy waszą mocną stroną. Wasza doba ma około 27.5 godziny, a tydzień, w zależności od nastroju od 2 do 22 dni. Więc, jeżeli mówimy o terminach, do których możecie zgłosić się do Sztabu, żeby zostać wolontariuszem – to one przeciekają wam przez palce jak piasek za parawanem na plaży w Kołobrzegu w sierpniu. Jednym słowem – nie wyszło (tak, wiemy, że to są dwa słowa), spóźniliście się. Znowu. Szkoda. Czas powzdychać na widok roześmianych wolontariuszy w ten styczniowy dzień. Może za rok? Może ustawicie sobie przypomnienie? Może nauczycie się pilnować kalendarza…?
W tym roku możecie szybko, łatwo i przyjemnie – a przede wszystkim, we własnym czasie i aż do samego dnia Finału, czyli do 31.01.2021 zarejestrować się na portalu iWolontariusz i odpalić swoją osobistą internetową eSkarbonkę.
Zaliczyliście pierwszy sukces, dotrzymaliście terminu i możemy do Was mówić per punktualny Pitagorasie. Ale oto kolejna kłoda pod nogi. Wybór fotografii do identyfikatora. Na co dzień pozujecie tylko i wyłącznie do selfie i tylko w roli roześmianego kłapouchego pieska albo w roli klienta luksusowego spa (ogórki na oczy, cyfrowa maseczka upiększająca na policzkach), ale z jakiegoś powodu ekipa akceptująca fotografię do ID jest surowsza niż sama edytorka naczelna Vogue (Diabeł ubiera się w SiemaShopie, co nie?). Wasze zdjęcie, na którym wyglądacie bardziej niż stylowy Kubuś Puchatek, i na którym wasza własna mamusia mogłaby was nie poznać, nie nadaje się do identyfikatora. A na wyprawę do fotografa już jest za późno, i zupełnie, ale to w ogóle już się nie chce wychodzić z domu. Po raz kolejny byliście tak blisko, a jesteście tak daleko - i tym razem nie zostaniecie wolontariuszem na Finale WOŚP.
W tym roku możecie nadal zaangażować się w internetową zbiórkę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Żeby uruchomić waszą eSkarbonkę nie musicie dodawać zdjęcia, na którym widać waszą buzię w całej jej krasie i urodzie!
Wszystko fajnie, pięknie. Mama zrobiła wam zdjęcie, na którym można was rozpoznać. Widać oczy, nos i te fajne piegi na nosie. Zdjęcie dodane, dane uzupełnione, regulamin przeczytany ze zrozumieniem i zgody na przetwarzanie RODO kliknięte. I tu jak mówią fajni ludzie ZONK – w Sztabie nie ma miejsc. Ktoś Was uprzedził, ba, nawet było to kilka, kilkadziesiąt albo kilkaset ktosiów, którzy na pewno oszukiwali, mieli ustawione budziki i są świeżo po wizycie u fotografa. Mają znajomości, to pewne. Nic bardziej mylnego. Na brak miejsca w Sztabie trudno jest cokolwiek poradzić – każdy z lokalnych Sztabów otrzymuje od Fundacji limit na liczbę zgłoszeń.
Tym razem, rejestrując się na portalu iWolontariusz i odpalając własną zbiórkę do eSkarbonki nic was nie ograniczy. Nikt was nie ubiegnie, nikt nie wygra w tej grze w muzykalne krzesełka zwijając wam sprzed nosa (tyłka) ostatnie miejsce w Sztabie.
Finał jest super, ale wyjazd do babci na wieś (jedliście jej pierogi, a ona ich nie wyśle przecież paczkomatem!) jest jednak ważniejszy. Często zdarza się tak, że nawet najlepiej ułożone plany bycie wolontariuszem WOŚP rozbija wyjazd na zimowe ferie, jednak tym razem możecie zbierać pieniądze do swojej eSkarbonki z dowolnego miejsca na świecie – nawet znad talerza z pierogami na babcinej kuchni! Odpalajcie internetową zbiórkę i zajadajcie się pierogami!
Było się na świętach. Było się na zakupach w galerii. Na łyżwach. Przewiało Was, przemoczyliście nogi. Ktoś nakichał Wam na kark w tramwaju. Zadzwoniła do Was zmęczona pani z sanepidu, bo kolega cioci brata kuzyna pani z kiosku pod blokiem mógł mieć kontakt z osobą zarażoną, więc grzecznie jesteście na kwarantannie. O wyjściu z domu nie ma mowy, mimo tego, że przeszliście wszystkie levele rejestracji – termin, zgody, dane, zdjęcia - wszystko dopięte na ostatni guzik, i taka wpadka. Choroba, jak wiadomo nie wybiera, więc posłusznie stosujecie się do tymczasowego, zdrowotnego aresztu domowego. Możliwe, że też dbacie o swoje zdrowie, a różne schorzenia sprawiają, że wolicie unikać wychodzenia bez potrzeby.
W tym roku możecie spokojnie, w domowej izolacji, bezpiecznie dla zdrowia Waszego i innych, nie tylko zarejestrować się i zostać wolontariuszem, ale też prowadzić zbiórkę do Waszej eSkarbonki. To tylko kilka kliknięć, a możecie naprawdę dużo zdziałać!
Dzięki 10 080 eSkarbonkom udało nam się zebrać 601 894 PLN - a nasza zbiórka potrwa do samego dnia Finału!
Czy chcecie dowiedzieć się więcej? Wpadajcie na strony Fundacji WOŚP, bo tam odpowiadamy na Wasze najczęściej zadawane pytania (FAQ z angielskiego).
Najczęściej zadawane pytania wolontariuszy
Najczęściej zadawane pytania o eSkarbonkę
Za możliwość kwestowania z eSkarbonką dziękujemy naszym przyjaciołom z Mastercard!
Nasze Sztaby zagraniczne dzielnie wspierają rodaków w kraju, którzy walczą z żywiołem. Różne formy zbiórek powstały m.in. w Walii, Szkocji, Niemczech, Holandii, Francji czy na Bali.
Dziś rano rozpoczęliśmy 72. Konkurs Ofert, czyli kolejne zakupy dla pulmonologii, która była celem ostatniego Finału WOŚP. W sumie, podczas 3 dni negocjacji, planujemy kupić 308 urządzeń dla oddziałów w całej Polsce.
150 dni! Tyle dzieli nas od wyjątkowego, 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Październik to tradycyjnie czas, kiedy rozkręcamy orkiestrową machinę – właśnie wtedy rozpoczynamy rejestrację Sztabów i ogłaszamy cel zbiórki.